"…Walka beznadziejna, walka o sprawę z góry przegraną, bynajmniej nie jest poczynaniem bez sensu. Wartość walki tkwi nie w szansach zwycięstwa sprawy, w imię której się ją podjęło, ale w wartości tej sprawy…" (profesor Henryk Elzenberg)

Od trzynastu lat obchodzimy święto poświęcone działaczom i żołnierzom antykomunistycznej partyzantki, warto więc przypomnieć, że 3 lutego 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Data ta nie jest przypadkowa, 1 marca  1951 r. w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” - Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki.

Żołnierzami Wyklętymi lub Żołnierzami Niezłomnymi nazywamy żołnierzy różnych formacji polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy nie złożyli broni i po rozwiązaniu Armii Krajowej przez generała Leopolda Okulickiego w styczniu 1945 r. kontynuowali walkę zbrojną stawiając, opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR. Największą organizacją polskiego podziemia niepodległościowego było właśnie Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”. Jej członkowie zajmowali się początkowo propagandą wyborczą, działalnością informacyjną, ujawniali komunistyczne zbrodnie, a w obliczu nasilających się represji ze strony NKWD i Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego podjęli walkę zbrojną.

Propaganda Polski Ludowej nazywała Żołnierzy Wyklętych „bandami reakcyjnego podziemia” i starła się na różne sposoby ich dehumanizować, odbierając im godność, także po śmierci. Ci, którzy nie polegli w walce, po schwytaniu byli mordowani lub trafiali do aresztów, gdzie poddawano ich bestialskim torturom w czasie przesłuchań. Ponad 5 tys. osób zostało skazanych przez sądy wojskowe na kary śmierci, ponad 250 tys. otrzymało wyroki więzienia z powodów politycznych, a ponad 21 tys. osób zmarło lub zostało zamordowanych w więzieniach.

Fenomen powojennej konspiracji niepodległościowej polegał m.in. na tym, że była ona – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Żołnierze Wyklęci dzięki swojej działalności przyczynili się do opóźnienia kolejnych etapów utrwalania systemu komunistycznego.

Do najbardziej znanych dowódców Żołnierzy Wyklętych należeli: mjr Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”,  dowódca 5. Brygady Wileńskiej AK, działającej w latach 1945-1947 na Białostocczyźnie i na Pomorzu Gdańskim,  mjr Józef Kuraś ps. „Ogień” walczący na Podhalu. To właśnie w oddziale Zygmunta Szendzielarza znalazła się Danuta Siedzikówna ps. „Inka”, skazana bez jakichkolwiek dowodów przez sąd wojskowy na karę śmierci i stracona, jako niepełna 18 dziewczyna.  Na Kielecczyźnie działali mi. in. Franciszek Jaskulski ps. „Zagończyk”, Bronisław Ostrowski ps. „Cichy” (tworzący opatowski ośrodek „WiN”).

Dzisiaj czcimy Ich pamięć i dziękujemy za Ich niezłomną postawę.